Skip to main content Skip to page footer

Wrotizla. Vratislavia. Wretslaw. Breslau.

W końcu Wrocław. Miasto nad Odrą, którego historia sięga, kto wie, może połowy X wieku. Kto wie, bo nikt nie powinien z pewnością stwierdzić, że pozna to miasto od początku. Zmieniała się nazwa, zmieniał się władca Wrocławia, zmieniała się historia. Czasem ta “nauczycielka życia” pielęgnowała Wrocław, dając mu dobrobyt i rozkwit, jednak nie brakowało też momentów bezprzykładnego smagania go batami niszczącej wojny. 

Dzisiejszy Wrocław to miasto piękne swoimi mieszkańcami, piękne otwartością, piękne umiłowaniem wolności, piękne otwartością i tolerancją. Wrocław leżąc w centrum Europy, na skrzyżowaniu szlaków handlowych i komunikacyjnych, tętnił i tętni życiem, kumulując najpiękniejsze wartości cywilizacji: wolność i sprawiedliwość. 

Poniżej krótka historia 12 miejsc we Wrocławiu, które w różnym wymiarze łączą się z tymi pojęciami. Na końcu czeka Cię krótki test związany z tymi miejscami. 

Wrocław. Miasto nad Odrą, którego historia sięga, kto wie, może połowy X wieku. Kto wie, bo nikt nie powinien z pewnością stwierdzić, że pozna to miasto od początku. I nikt nigdy nie pozna jego końca. 

Ossolineum.

Istotą państwa suwerennego jest nieskrępowany rozwój kultury i sztuki. Nasi przodkowie rozumiejąc to stworzyli instytucję, która w ciemną noc rozbiorów służyła zbieraniu i pielęgnowaniu dziedzictwa polskiej kultury. Dzięki temu w czasach wolności możemy przeglądać dzieła największych twórców: Kopernika, Mickiewicza czy Słowackiego. Działająca od 1817 roku we Lwowie dzięki inicjatywie Jóżefa Maksymilina Ossolińskiego zajmuje się działalnością biblioteczną, muzealną, wydawniczą i naukową. Ossolineum jest namacalnym przykładem ciągłości państwa i znaczenia kultury dla rozwoju niepodległej Polski. W swoich zbiorach ma około dwóch milionów dzieł: książek, czasopism, rękopisów, dokumentów, starych druków, rysunków, rycin, obrazów, ekslibrisów, medali, monet, pieczęci, map i planów, plakatów, broszur, afiszy, zbiorów mikroformowych. W ramach instytucji Ossolineum działają następujące oddziały:

  • Biblioteka Ossolineum
  • Muzeum Książąt Lubomirskich
  • Wydawnictwo Ossolineum
  • Muzeum Pana Tadeusza

Pomnik Pamięci Ofiar Nocy Kryształowej przy ul. Łąkowej – miejsce Nowej Synagogi we Wrocławiu.

Budynek, którego istnienie we współczesnej architekturze Podwala trudno sobie wyobrazić, ze względów na rozmiary. Ale nieobecność Nowej Synagogi jest tchnieniem historii starego Breslau i odpowiedzią na pytanie: Czym może się kończyć nieme przyzwolenie na nienawiść, rasiszm, wykluczenie i to nie wykonaniu anonimowych sprawców, ale machiny państwowej. Zbudowana w latach 1865-1872 była drugą największą synagogą w III Rzeszy. Wysoka na 73 metry została spalona doszczętnie podczas Nocy Kryształowej 9 na 10 listopada 1938 stając się straszliwym preludium do zbrodni Holocaustu. W miejscu, gdzie stała Nowa Synagoga, w 1996 roku zbudowano pomnik Pamięci Ofiar Nocy Kryształowej.

Plac Solidarności.


Nie można opowiedzieć historii Polski bez tego słowa. Nie można opowieści o walce o wolność Polaków przedstawić bez znaczenia słowa Solidarność. Wrocław nie pozostał obojętny, gdy na początku lat 80. Polacy, w imię Solidarności, wspólnie powzięli walkę o zrzucenie jarzma komunizmu oraz zderzyli się z władzą podczas czarnych dni stanu wojennego. I to zderzenia dosłownego. Szukając symbolu tamtych dni, można wskazać bardzo dramatyczny moment, uwieczniony na fotografii Wojciecha Wójcika. Podczas manifestacji w rocznicę porozumień sierpniowych 31.08.1982 Jarosław Hyk, ówczesny student geodezji Akademii Rolniczej (dzisiejszego Uniwersytetu Przyrodniczego) został umyślnie potrący przez ciężarówkę ZOMO. Trafił do szpitala z licznymi obrażeniam. Ale przeżył. Jarosław Hyk konfrontację z totalitarną władzą przeżył i do końca życia walczył w obronie podstawowych praw: praworządności, wolności i niezależności. Inny uczestnik manifestacji z 1982 roku jednak złożył ofiarę życia. Nazywał się Kazimier Michalczyk i dwa dni po manifestacji w centrum miasta w wyniku ran postrzałowych zmarł. 

Centrum "Zajezdnia".

Centrum "Zajezdnia" w pewien sposób łączy się z placem Solidarności, choć jego wymowa jest o wiele mniej dramatyczna, coś na kształt mniej tragicznej strony tej samej historycznej monety. Obiekt na pierwszy rzut oka bez szans na zapisanie się w historii – ot, zwykła zajezdnia autobusowa. Ale być może właśnie budynki użytkowane przez zwykłych, szarych obywateli i robotników, a nie wielkie aule akademickie czy tym bardziej użytkowane przez polityków sale parlamentarne musiały się stać symbolem fundamentalnych zmian, by Polskę wprowadzić na ścieżkę cywilizacyjnego rozwoju gospodarczego, ale przede wszystkim politycznego i społecznego. Właśnie takie budynki jak VII Zajezdnia Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji na wrocławskim Grabiszynie czy sala BHP Stoczni Gdańskiej były takimi przestrzeniami, ale także niemymi świadkami historii Polski. 26 sierpnia 1980 roku w zajezdni MPK powstał pierwszy na Dolnym Śląsku Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, a na jego czele stanął Jerzy Piórkowski.

Pręgierz.

 
Artykuł 2. Konstytucji RP 1997 roku mówi o tym, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym. W polskiej historii mieliśmy długie okresy, w których rządy prawa były zastępowane przez rządy strachu, terroru, literalnego bezprawia; czy to zaprowadzane przez okupantów i zaborców czy też wprowadzane przez rodzimych uzurpatorów.

Rządy prawa to nie tylko kwestie związane z prawami i wolnościami. Nie bez przyczyny starożytne uosobienie prawa i sprawiedliwości - Temida – trzyma w ręku miecz. Miecz, który nie tylko ma symbolizować zakończenie sporu i sprawy; nie tylko służy ochronie prawa. Miecz Temidy ma również karać tych, którzy łamią umowę społeczną.

W przestrzeni dzisiejszego Wrocławia i jego serca – Rynku - obecny pręgierz jest tradycyjnym miejscem spotkań. Punktem orientacyjnym. Jego oryginalny poprzednik, powstały w roku 1492 roku, ulokowany przy oknach Izby Sądowej umieszczonej w Ratuszu miał przeznaczenie stricte prawne – to tam karano tych, którzy łamali prawo. Prawo, które jest niezmywalną częścią definicji państwa i obywateli, którzy chcą mienić się blaskiem Wolności i Demokracji. 

Parafia św. Maurycego.

Festung Breslau to czas dla miasta z pewnością dramatyczny, który naznaczył obecny Wrocław. Nie można pomijać poznawania tej historii, aby nigdy okoliczności Festung nie powtórzyły. 
Czym było Festung Breslau? Opowiada nam o tym jego najsłynniejszy kronikarz, ks. Paul Peikert, proboszcz parafii św. Maurycego, znajdującej się u wlotu dzisiejszej ul. Generała Romualda Traugutta. Ryzykując życiem, ale chcą pozostać wierny swym obowiązkom wobec Boga i parafian, dla których wiara w Opatrzność pozostała często jedynym sensem życia.

Zostawiając jednak na boku kwestie religijne parafia św. Maurycego i postać księdza Peikerta winny podlegać szerszemu rozpropagowywaniu. To nie tylko baczny kronikarz jednego z najbardziej, a może i najbardziej, tragicznego momentu w historii miasta. Lektura jego Kronik dni oblężenia Wrocławia 22 I – 6 V 1945 to apokaliptyczny obraz, czym kończy się czas totalnego odwrócenia się poszanowania jednostki, od demokratyzacji życia. Czym kończy się zwrócenie przeciwko własnym obywatelom przez totalną dyktaturę, chcącą rządzić nimi przede wszystkim strachem. Dzieła księdza Peikerta, tak jak Waltera Tauska, winny być czytane przez nas, żyjących w czasach względnie wolnych i bezpiecznych, jako ostrzeżenie.

Ulica S. Dubois 26-niegdyś Kohlenstrasse 13-miejsce urodzin św. Edyty Stein.

Ksiądz Paul Peikert, choć nękany przez Gestapo, przeżył Festung Breslau. Jego rodaczka, Edith Stein, po polsku Edyta, straciła swe życie w miejscu, którego sama tylko nazwa budzi niepokój i strach.

Birkenau.

Św. Edyta Stein, kobieta pełna wykształcona (doktor filozofii) i pełna wrażliwości, pomimo niełatwej życiowej drogi nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach. Jej słowa do siostry Róży w obliczu aresztowania i wywiezienia do obozu Auschwitz – Birkenau: "Chodź, idziemy cierpieć za swój lud." są bardzo wymowną treścią jej życia. Kanonizacja 11 października 1998 i dokonana przez papieża Jana Pawła II i ogłoszenie jej jako patronkę Europy w pewien mistyczny sposób może definiować jej zwycięstwo i ideałów, którym hołdowała: Prawdzie i Miłości.

Dworzec Główny.

W 2023 roku przez Dworzec Główny we Wrocławiu wg statystyk przewinęło się 29,4 mln pasażerów.

To ogromna liczba, tak jakby 80% ludności Polski przez sekundę było we Wrocławiu. Dzisiaj majestatyczny, niemal zamkowy, na okoliczność mistrzostw Europy w piłce nożnej 2012 zmodernizowany, swoje początki ma w sercu rewolucji przemysłowej, dokonującej się w tej części kontynentu, na przełomie lat 40 i 50. XIX wieku. To linia kolejowa z Wrocławia do Oławy była pierwszą linią kolejową w obecnych granicach państwa polskiego. 

Ta liczba blisko 30 milionów pasażerów na dworcu Wrocławiu mówi nam coś więcej. Bezpieczny, komfortowy i swobodny przepływ ludzi i towarów stał się jednym z fundamentów jednoczącej się Europy po czarnej wojennej nocy. Polska stała się częścią tego porządku, a Dworzec Główny we Wrocławiu, jego codzienność kształtowana przez setki i tysiące zabieganych podróżnych jest wyrazistym symbolem przynależności Polski i Wrocławia do zjednoczonej Europy. 

Uniwersytet Wrocławski.

Na przestrzeni setek ostatnich lat Wrocław zmieniał swoich panujących czy raczej zmieniali się panujący Wrocławiem: od cesarzy przez kanclerzy i dyktatorów po pierwszych sekretarzy KC, prezydentów i premierów wolnej Polski. Zawsze jednak od 1702 roku jego immanentną częścią miasta był Uniwersytet. Pod różnymi nazwami od Akademii Leopoldyńskiej po Uniwersytet Wrocławski. Ta chęć do podtrzymywania w mieście uczelni wyższej, od początku i niemal zawsze otwartej na różnorodność i tolerancję jest dowodem, że Wrocław był i jest miastem wolności; był i jest miastem, gdzie nieskrępowany rozwój nauki służącej społeczeństwu jest czymś naturalnym; tak jak naturalną i znaczącą częścią społeczeństwa Wrocławia są studenci, którzy w liczbie blisko 15,5 tys. kształcą się na studiach stacjonarnych. 

Dzielnica Czterech Świątyń.

Miejsce nie będące dzielnicą sensu stricte. To część historycznego centrum Wrocławia, które niesie ze sobą historyczną i kulturową prawdę o Wrocławiu, którą przez wieki budowały następujące po sobie społeczności: Od Polaków - Piastów, przez Czechów, Austriaków, Prusaków, Niemców i znowu Polaków. Te zmieniające się okoliczności polityczne odcisnęły na opinii o Wrocławiu pewne piętno, że jest to miasto “tymczasowe”.

Dzielnica Czterech Świątyń nosi swoją nazwę od czterech świątyń czterech wielkich wyznań religijnych:

  • rzymskokatolickiego kościoła św. Antoniego z Padwy
  • ewangelicko- augsburskiego kościoła Opatrzności Bożej
  • synagoga pod Białym Bocianem
  • prawosławny sobór Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy

To miejsce jest wyjątkowym symbolem miasta. To przestrzeń, której “patronuje” wrocławska tolerancja religijna i kulturowa i tolerancja każdego innego rodzaju. Tę cechę miasta definiuje też inna nazwa tego miejsca: Dzielnica Wzajemnego Szacunku. 

Pomnik "Pomarańczowej Alternatywy" - Ulica Świdnicka, wysokość "BarBary".

Wskazanie jednego miejsca dla ujęcia symboliki prawie 600 rozsianych po całym mieście pomniczków przyjaznych krasnali jest trudne. Rozsiane po całym mieście rozsławiają Wrocław, są jego wielką atrakcją. Ale historia za nimi stojąca jest w pełni poważna, choć podszyta humorem i optymizmem.

"Pomarańczowa Alternatywa" wypełniała bardzo ważną rolę w codzienności drugiej połowy lat 80. Polacy – Wrocławianie byli już po doświadczeniach "karnawału" Solidarności, ale przede wszystkim po "nocy" stanu wojennego. I właśnie tę ciemno-szarą rzeczywistość – rzeczywistość beznadziei, bezsilności – przełamywał swoimi happeningami Waldemar "Major" Frydrych. Humor, ironia, ośmieszanie absurdów władzy – "Major" i cała społeczność "Pomarańczowej Alternatywy" udowodniła, że walka z reżimem może przyjmować również takie formy, które są dla społeczeństwa też istotne i ważne. Po latach niektórzy wspominają "Pomarańczową Alternatywę" z uśmiechem nostalgii, ci młodsi, którzy ją dopiero odkrywają, z pewnością uśmiechną się na odkrycie okoliczności takich akcji jak "Precz z Upałami", "Wigilię Rewolucji Październikowej" czy "Mikołaje". Nic więc dziwnego, że rozsiane po Wrocławiu krasnale są uśmiechnięte i uśmiech budzą. 

Stadion Miejski.

Wrocław, będący prawdziwą skarbnicą historii i kultury, ma swoim krajobrazie również obiekt na pierwszy rzut oka daleki od pojęć związanych z prawami człowieka czy wolnością. Ale Stadion Miejski, zbudowany na okoliczność piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku jako miejsce rozgrywania domowych meczów przez Śląsk Wrocław czy reprezentację Polski stał się czymś więcej niż tylko areną sportową. Stadion dołączył do innych ważnych miejsc w mieście jako teatr wydarzeń kulturalnych (np. koncertów największych polskich i światowych gwiazd muzycznych), jako kolejne miejsce spotkań wrocławian i ich gości podczas imprez integracyjnych. Stadion Miejski to miejsce przeżywania pięknych i niezapomnianych emocji, pełnych uśmiechu i optymizmu. Z dala od niebezpieczeństwa.